Reżyserowi należą się brawa - nie tylko dlatego, że film okazuje się genialny jeżeli oglądamy go rozumiejąc w jaką konwencję się wpisuje. Największą dla mnie zaletą Gozu jest fakt, że Takashi Miike jako jedyny znany mi reżyser uchwycił niemal nieuchwytny klimat filmów Davida Lyncha.
Mowa tu o tej atmosferze...

i to też raczej nie wszystkich.
Kompletna groteska i surrealizm w bardzo specyficznym, japońskim wydaniu. "Gozu" nie jest jednak specjalnie zagmatwany - jest dziwny, absurdalny, ale fabuła posiada linearną ciągłość i przy uważnym oglądaniu nie zatraci się sensu całości. Film utrzymany jest ponadto w konwencji czarnego...

Komedia.Nieźle można się pośmiać.

Jako film surrealistyczny z elementami horroru w sam raz. Trochę się męczyłem przy nim - bardziej przez pryzmat doświadczeń z kinem Miike... Np. sceny z chochlą - nie wiem czemu, spodziewałem się że coś 'więcej' z tym będzie... na szczęście nie było.
Chwilami film śmieszy (kupił ryż i fasolę azuki), czasem niesmaczy...

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach, specyficznym poczuciu humoru oraz silnych żołądkach :D Bardzo dobry - 8/10

Fantastyczny film z oblednym zakonczeniem - ale czegos takiego mozna bylo sie spodziewac po duecie Miike & Sato. I najlepszy cytat "Ci ktorzy daja mleko sa zdrowsi od tych, ktorzy je pija" ;)

Dlatego ten film tak mi się zajebiście podobał.

następny pokręcony chory i dziwny film mike spoko ale robił lepsze
ma fajny klimat i muzyke ale troche obrzydliwy
końcówka chyba takiej nie bylo yakuza wychodzi z p kobiety hehe
i złomowanie yakuzy tez bylo psycho ogladanie skory z tatuazami hehe

ale nie do końca. Poczatek wskazywał na coś bardzo interesującego, ale pierwsza połowa filmu była raczej nudna niż ciekawa. W drugiej Miike trochę nadrobił i film ogólnie w porządku, ale niech mi ktoś wytłumaczy o co w nim chodzi?
a finał filmu to masakra :O

Zakończenie robi wielkie wrażenie, początek zapowiada się ciekawie; pomiędzy nimi jednak znajduje się coś chyba nie do końca udanego. Nie brakuje tu scen pełnych wizualnego czaru, jak np. sen głównego bohatera, usprawiedliwiający krowio-głowi tytuł tj. produkcji.

Tak jak zwykle w przypadku filmów, które pełne są...

?? (Gozu) znaczy "Krowia Głowa" ;D :) :d

takiego zakończenia to się absolutnie nie spodziewałem. To jest coś co pierwszy raz widziałem. Obejrzałem wcześniej filmy Miikea jak Visitor Q, od razu skojarzył mi się motyw mleka.
Ogólnie film miejscami nudnawy, ale jest sporo momentów z których można się nieźle pobrechtać np, końcowy motyw zaklinowania :), jak w...

Lubie azjatyckie kino, ale ten film byl nudny. Zakrecony to fakt, ale nic wiecej.

.. film yakuza zarobiony by zabijać śmiechem i mlekiem innych yakuza. ^^

film po prostu rewelacyjny, uwielbiam tego rezysera, warto go zobaczyc, a sceny na zlomowisku, w motelu i w mieszkaniu szefa wymiataja, ze nie wspomne o innych 10/10

zastosowanie chochli, Makłowicz byłby zdumiony...generalnie film kulinarno - położniczy. Warte obejrzenia.

Pokręcony ale naprawde warto obejżeć!!!!!!!!!!!Azjatyckie kino wymiata!!!!!!!!!

takiego zakręconego końca jeszcze nigdy nie widziałem.ogólnie to chyba jeden z najlepszych filmów Miike i najbardziej eklektycznych-są tu elementy thrillera,czarnej komedii,dramatu i romansu.

Mimo wszystko warto zobaczyć. Azjaci to dopiero robią dziwne filmy:| Nie wiem jak mam go interpretować. Czy ma on jakiś glebszy sens, czy to tylko zabawa stylami? Bardzo nietypowy. Nie dla każdego.

Niby wzbudzał zainteresowanie, magnetyzował, niby odrzucał, a czasami nawet nudził.. :/ Jestem fanką Miikego i tak jak np. Koroshiya 1 uważam za arcydzieło kompletne, tak o tym filmie-choć utrzymany w podobnej konwencji do Ichiego-niestety nie mogę tego powiedzieć..